Za cel stawiasz sobie regularne publikowanie wpisów na blogu firmowym? Porzuć pisanie artykułów na bloga! Zamiast koncentrować się na dostarczaniu nowych treści, wykorzystaj zgromadzone dawno temu zasoby. Przywracając tekstom „drugie życie”, możesz zyskać znacznie więcej niż przy publikowaniu nowych.
Systematyczne pisanie artykułów na bloga sprawia, że baza wpisów szybko się powiększa. Jednocześnie dochodzi do ograniczenia dostępu do tekstów, które zostały zamieszczone dawno temu. Wcale jednak nie musisz spisywać ich na straty. Jeśli wykorzystasz ich potencjał, możesz wiele zyskać. Wystarczy je odpowiednio zaktualizować – to działanie, dzięki któremu zwiększysz swoją widoczność w Google i jednocześnie zapewnisz sobie większy ruch użytkowników.
Stare artykuły na bloga nie muszą iść w zapomnienie
Artykuły na bloga opublikowane kilka lat temu zasadniczo generują niewielki ruch. Nie oznacza to jednak, że nie mają żadnej wartości. Są niczym surowce wtórne, które – mimo że zostały wykorzystane – można przetworzyć i dać im„nowe życie”.
Sprawdź też: Jak wykorzystać stare artykuły na blogu?
Taki recykling treści przyniesie wiele korzyści: począwszy od przyciągnięcia nowych odbiorców, a skończywszy na wzmocnieniu swojej pozycji w wynikach wyszukiwania.
Aktualizacja wpisów jest koniecznością, jeśli w poprzednich latach twój blog firmowy rozrastał się „na ilość”, w tyle pozostawiając jakość. Opublikowane artykuły możesz potraktować jako punkt wyjścia, dostosowując je do obecnych wymogów robotów Google i oczekiwań potencjalnych klientów.
Dlaczego warto aktualizować artykuły na bloga?
Zastanawiasz się, dlaczego aktualizowanie wpisów jest lepsze niż pisanie artykułów na bloga od podstaw? Chociaż oszczędność czasu jest jednym z argumentów przemawiających za takim rozwiązaniem, powodów jest znacznie więcej.
Unikasz kanibalizacji słów kluczowych
Kanibalizacja słów kluczowych to zjawisko niekorzystne z punktu widzenia SEO. Oznacza sytuację, w której więcej niż jedna zakładka strony www została zoptymalizowana na identyczną frazę. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w dalszej części artykułu.
Poprzez aktualizację istniejącego już wpisu, możesz uniknąć tego zjawiska. Zamiast publikować zupełnie nowy artykuł na podobny temat (a co za tym idzie – na taką samą frazę), możesz go uzupełnić o najnowsze informacje lub zmodyfikować w każdy inny sposób.
Dostarczasz zawsze aktualną treść
Konkretny temat na twoim blogu został podjęty dawno temu? Jeśli znów się o tym mówi, warto uaktualnić dane. Dzięki temu twoi odbiorcy będą mieć pewność, że u ciebie znajdą zawsze najświeższe informacje. To poprawi również twoją wiarygodność i eksperckość – czytelnicy będą wiedzieć, że jesteś na bieżąco ze zmianami zachodzącymi w twojej branży.
Wskazówka! O aktualność treści warto szczególnie zadbać w przypadku firm zajmujących się np. sprzedażą sprzętu RTV i AGD, świadczących usługi finansowe, a także branży IT. Porównywanie przestarzałych technologii, prezentowanie rankingów produktów, które już są niedostępne lub zastąpione nowszymi modelami, przedstawianie nieaktualnych informacji o obowiązujących przepisach np. podatkowych – to wszystko nie sprzyja pozytywnemu wizerunkowi firmy.
Wychodzisz naprzeciw oczekiwaniom odbiorców
Odbiorcy treści lubią być na bieżąco, a ich zainteresowania zmieniają się w czasie. Jednak zamiast poświęcać czas na pisanie artykułów na bloga od nowa, wykorzystaj istniejące już wpisy.
Wskazówka! Jeśli zajmujesz się tematyką wnętrzarską, możesz zmodyfikować tekst w prosty sposób. Wystarczy, że podmienisz informacje dotyczące najnowszych trendów. Nie musisz więc kolejny raz opisywać cech charakterystycznych dla konkretnego stylu aranżacji itp.
Jak wybrać artykuły na bloga do aktualizacji?
Jeżeli zależy ci na tym, aby twój blog był wartościowym źródłem informacji (a na pewno tak jest), warto zaktualizować dotychczas opublikowane wpisy. O ile w teorii wszystko jest możliwe, o tyle gorzej z praktyką – szczególnie jeśli cierpisz na brak czasu, a twój firmowy blog ma pokaźną bazę artykułów.
Wskazówka! Aktualizacja wpisów na tematy, które straciły na ważności i nie są obecnie wyszukiwane przez użytkowników, nie ma sensu. Nie warto tracić czasu na takie działania.
Kto jednak powiedział, że musisz postępować zgodnie z zasadą „wszystko albo nic”? W pierwszej kolejności zajmij się tym, co najważniejsze – zoptymalizuj artykuły niosące za sobą największą wartość. Jak je wybrać spośród dziesiątek publikacji?
Zacznij od przygotowania listy opublikowanych artykułów
Jeśli twoja baza blogowa składa się z kilkudziesięciu wpisów, taką listę możesz przygotować „ręcznie”. Jeżeli natomiast opublikowane artykuły można liczyć w setkach, warto wspomóc się odpowiednimi narzędziami. Screaming Frog pomoże w dotarciu do wszystkich adresów URL, a z Google Analytics sprawdzisz potencjał ruchu.
Podziel wpisy z uwzględnieniem określonych kryteriów
Za kryteria możesz uznać np. aktualność treści, ujęcie tematu, liczbę odwiedzin, liczbę udostępnień w mediach społecznościowych, współczynnik odrzuceń.
- Jeżeli tekst przedstawia dany temat w szerokim ujęciu, charakteryzuje się wysokim współczynnikiem konwersji, ma dużą liczbę udostępnień, będzie potrzebował jedynie drobnych modyfikacji.
- Jeżeli tekst pobieżnie opisuje konkretny temat i nie generuje dużego ruchu, potrzebuje solidnych zmian.
Oceń przydatność artykułów
Blog firmowy jest narzędziem, za pomocą którego możesz m.in. budować pozycję eksperta w branży. Nie pozwól, aby zamieszczone jakiś czas temu artykuły zachwiały twoją reputacją. Musisz ocenić przydatność poszczególnych wpisów – nie ma nic gorszego niż publikacja nic nie wnoszących tekstów, które dla odbiorców nie mają żadnej wartości.
Ocenę ułatwią odpowiedzi na kilka istotnych pytań, np.:
- jak bardzo treść jest przydatna twoim potencjalnym klientom?
- jak oceniasz jakość treści?
- czy wpis jest unikalny?
Dzięki temu dowiesz się, na które artykuły warto poświęcić czas, a które należy usunąć. Ponadto będziesz wiedzieć, jaki kierunek nadać wybranym wpisom, tj. w jakim zakresie przeprowadzić aktualizację treści.
Uwzględnij analizę ruchu na stronie
Na podstawie informacji z Google Search Console i Google Analytics wybierz te artykuły na bloga, które generują największy ruch i są najczęściej wyświetlane. Następnie sprawdź, czy treści są aktualne. Jeśli zaprezentowane dane są przestarzałe, taki wpis należy zaktualizować.
Zastanawiasz się, czy warto odświeżać artykuły blogowe, które nie przynoszą ruchu? W tym przypadku decyzję należy podjąć indywidualnie, np. na podstawie potencjału do generowania ruchu. Jeśli treść można zmodyfikować w taki sposób, aby odpowiadała na najczęściej wyszukiwane zapytania, warto podjąć takie działania. W tym przypadku konieczne będzie nie tylko odświeżenie danych, ale także rozbudowa treści itp.
Na czym polega aktualizacja wpisów na blogu?
Odświeżenie publikacji blogowych może przyjąć różne formy – począwszy od delikatnego liftingu tekstu, poprzez przeprowadzenie aktualizacji danych, a skończywszy na połączeniu kilku artykułów w jeden. To, jaki kierunek obierzesz, zależy od konkretnego wpisu – jego długości, tematyki itp. Musisz więc dokładnie przeanalizować każdy tekst pod kątem jego przydatności, możliwości modyfikacji.
Wprowadzenie aktualnych danych
Jeśli artykuł to raport przedstawiający statystyki, warto sprawdzić jego aktualność. Być może dysponujesz świeższymi danymi, które – po umieszczeniu ich w treści – poprawią wartość tekstu.
W takim przypadku przestarzałe informacje możesz zastąpić tymi aktualnymi. Dobrym rozwiązaniem jest także uzupełnienie tekstu o świeże fakty – najlepiej w zestawieniu z wynikami z poprzednich lat. Dzięki temu artykuł otrzyma zupełnie nową jakość – da lepszy pogląd na przeszłość i teraźniejszość, bez konieczności poszukiwania danych w innych źródłach.
Uzupełnienie treści o nowe wątki
Punkt ten nieco zazębia się z poprzednim, ponieważ jego istotą jest uzupełnienie artykułu o nowe dane. Być może pojawiły się alternatywne metody rozwiązania konkretnego problemu, dostępne są bardziej innowacyjne produkty / usługi?
Załóżmy, że drogeria internetowa prowadzi bloga firmowego, w którym jakiś czas temu pojawił się poradnik dotyczący samodzielnego wykonania manicure hybrydowego. Opisane zostały poszczególne preparaty potrzebne podczas zabiegu. Kilkanaście miesięcy po publikacji wpisu na rynku pojawiły się produkty typu 5w1, które zastępują nie tylko bazę i top, ale również kolor, nabudowę i przedłużenie. Warto uzupełnić informacje o nowe możliwości związane z samodzielnym wykonywaniem manicure.
Dostosowanie treści do intencji użytkowników
Intencyjność to niezwykle ważny aspekt, który należy uwzględnić przy tworzeniu treści. Dlaczego? Jeśli artykuł nie będzie odpowiadał na potrzeby użytkownika, przyniesie duży współczynnik odrzuceń, zamiast wysokiego współczynnika konwersji. Nie spełni swojego zadania.
Wpisy muszą trafiać do odpowiednich osób, które znajdują się na różnych etapach lejka marketingowego. Niektórzy dopiero przeprowadzają rozeznanie w dostępnych rozwiązaniach, a inni mają dokładnie sprecyzowane potrzeby zakupowe.
Wyobraź sobie, że poszukujesz informacji na temat fotelików samochodowych montowanych tyłem do kierunku jazdy. Wpisujesz w Google frazę „foteliki samochodowe 9-25 kg RWF” i wyskakuje ci artykuł, który… podejmuje temat bardzo ogólnie i wcale nie koncentruje się na fotelikach poszukiwanych przez ciebie. Tekst, mimo że – zgodnie z frazą – powinien wpisywać się w twoje oczekiwania, rozczarowuje.
Upewnij się więc, czy wybrany do aktualizacji artykuł wpisuje się w ideę intencyjności. Jeśli nie, zmodyfikuj go tak, aby temat był trafnie wycelowany w potrzeby osoby znajdującej się na konkretnym etapie lejka zakupowego.
Sprawdzenie poprawności odnośników
Niekiedy aktualizacja wpisów blogowych będzie ograniczała się tylko do sprawdzenia linków wychodzących pod kątem poprawności. Należy upewnić się, że odnośnik otwiera się i kieruje do odpowiedniej strony.
Na tym etapie warto również uzupełnić treść o dodatkowe linki prowadzące do innych artykułów na blogu. Być może powstały teksty powiązane tematycznie z tym wpisem i warto, aby odbiorca zapoznał się także z nimi?
Załóżmy, że w artykule dotyczącym wpływu diety na wysoki poziom cholesterolu pojawia się odnośnik do tekstu o badaniach potwierdzających stan gospodarki lipidowej. Jeśli na przestrzeni miesięcy baza bloga wzbogaciła się o publikację opisującą wszystkie modyfikowalne czynniki podnoszące stężenie cholesterolu, warto skierować odbiorcę i do takiego tekstu.
Uzupełnienie tekstu dodatkowymi multimediami
O ile to możliwe, staraj się wzbogacić artykuł dodatkowymi zdjęciami, materiałami wideo, infografikami. Są to elementy, które poprawiają atrakcyjność wizualną wpisu i zachęcają do zapoznania się z jego treścią. Stanowią także wabik dla robotów Google – grafika opatrzona atrybutem ALT wspomaga SEO.
Audyt i optymalizacja pojedynczych tekstów – jak się do tego zabrać?
Wraz z merytoryczną aktualizacją tekstów przeprowadź ich audyt pod kątem SEO. Dlaczego? Jeśli artykuły będą wpisywały się w oczekiwania robotów Google, masz dużą szansę na poprawę pozycji w wynikach wyszukiwania. Stąd już krok od dotarcia do szerszego grona potencjalnych klientów.
Właściwie pracę nad aktualizacją wpisu należy rozpocząć od krótkiego audytu. Koniecznością jest sprawdzenie tekstu m.in. pod kątem:
- unikalności,
- kanibalizacji słów kluczowych,
- zagęszczenia słów kluczowych,
- poprawności linkowania wewnętrznego,
- poprawności meta danych,
- występowania multimediów.
Aby mieć pewność, że wszystkie elementy zostały uwzględnione, możesz przygotować sobie checklistę i odznaczać to, co już zostało wykonane.
Poniżej przygotowaliśmy przykładową listę – wykorzystaj ją lub zmodyfikuj zgodnie z własnymi potrzebami.

Czas przyjrzeć się poszczególnym elementom, które warto poddać wewnętrznemu audytowi.
Unikalność tekstów
Teksty muszą być unikalne. Nie, nie chodzi o to, aby dostarczały niepublikowane dotąd informacje (choć to akurat byłoby dużym plusem). Zduplikowana treść jest niepożądana z dwóch powodów:
- korzystanie z cudzych zasobów bez zgody właściciela to nic innego jak plagiat – zwykła kradzież;
- wykrycie przez roboty wyszukiwarki skopiowanych tekstów może spowodować spadek pozycji strony w wynikach wyszukiwania albo całkowite jej usunięcie z indeksu Google.
Algorytm może błędnie ocenić twórcę oryginalnej treści – na podstawie autorytetu domeny. Dlatego warto zweryfikować istnienie duplikatów nawet wtedy, gdy to ty jesteś autorem artykułu. Dzięki temu dowiesz się, czy ktoś nie skopiował twojego tekstu, co mogło przyczynić się do utraty dotychczasowej pozycji w wynikach wyszukiwania.
Jeśli okaże się, że ktoś skopiował twój artykuł, ale z tego tytułu to ty poniosłeś konsekwencje, możesz to zgłosić.
Czytaj więcej: Sprawdź, jak usunąć duplicate content
Zgodność z SEO
Blog firmowy to doskonałe narzędzie, które wspiera proces pozycjonowania. Warunek jest tylko jeden – artykuły muszą być zgodne z zasadami SEO. Tekst poddawany aktualizacji, musisz zweryfikować m.in. pod kątem:
- poprawności występowania słów kluczowych (zagadnienie to rozszerzę w dalszej części artykułu),
- długości tekstu – zwróć uwagę na długość podobnych tekstów opublikowanych na konkurencyjnych blogach,
- linkowania wewnętrznego i linkowania zewnętrznego – im więcej wartościowych (!) linków kieruje do danej strony, tym lepsza jej ocena w oczach Google,
- poprawności od strony technicznej – chodzi o optymalizację tytułu ze słowem kluczowym jako znacznika H1, nagłówków jako znaczników niższych rzędów, wyróżnienia słów kluczowych, wypunktowań, uzupełnienie atrybutu ALT przy grafikach, poprawę adresu URL, uzupełnienie meta danych.
Sprawdź też: SEO copywriting – jak pisać artykuły przyjazne dla wyszukiwarek?
Kanibalizacja słów kluczowych
Jeśli przy tworzeniu artykułów blogowych nie przykładasz większej wagi do poprawności tekstu pod kątem SEO, istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia niepożądanego zjawiska.
Kanibalizacja słów kluczowych (z ang. keyword cannibalisation) jest nieprzychylna robotom Google, ponieważ mają one problem z określeniem tego, która podstrona jest właściwą do wyświetlenia na dane słowo kluczowe. W efekcie obie pojawiają się w wynikach wyszukiwania naprzemiennie – na różnych pozycjach.
Wśród głównych przyczyn kanibalizacji można wymienić:
- publikację wielu artykułów na ten sam lub podobny temat,
- niespójne linkowanie – ten sam anchor wykorzystywany jest do linkowania różnych podstron.
Skutkiem tego jest znaczne obniżenie ruchu z wyszukiwarki.
Jak z tym walczyć? Metoda postępowania uzależniona jest od przyczyny kanibalizacji. Jeśli:
- wynika ona z podobieństwa tematycznego artykułów, można scalić treści lub je rozróżnić;
- poprawić linkowanie wewnętrzne – poprzez zmianę głównego anchor textu, by się nie powielał.
Zagęszczenie i występowanie słów kluczowych
W artykule muszą znaleźć się słowa kluczowe, aby wpłynąć na SEO. Należy zwrócić uwagę nie tylko na występowanie odpowiednich fraz (o największym potencjalne), ale i właściwe zagęszczenie. Jeśli wpis będzie „naszpikowany” słowami kluczowymi, istnieje duże ryzyko jego odrzucenia – zarówno przez odbiorców, jak i roboty Google.
Optymalna wartość zagęszczenia fraz powinna mieścić się
na poziomie 2-3%.
Mianem zagęszczenia określa się stosunek liczby wystąpień danego słowa do liczby wszystkich słów.
Narzędzia przydatne do aktualizacji artykułów
Aktualizacja artykułów – szczególnie w przypadku bogatego zbioru blogowego – wcale nie musi być żmudna. Warto się wspomóc dostępnymi narzędziami, aby wybór tekstów wymagających optymalizacji był sprawniejszy. Dzięki temu nie ma potrzeby samodzielnego przeklikiwania treści opublikowanych na blogu, oceny wygenerowanego ruchu czy weryfikowania kanibalizacji słów kluczowych oraz dobierania bardziej odpowiednich fraz.
Screaming Frog
To program, dzięki któremu uzyskasz listę wszystkich istniejących adresów URL przypisanych do danej domeny. Pozwoli to na znaczną oszczędność czasu, którą trzeba byłoby poświęcić na ręczne pozyskiwanie adresów URL wpisów blogowych.
Google Search Console
To narzędzie analityczne stanowiące źródło cennych informacji, np. dotyczących:
- fraz, na które wyświetla się strona,
- tego, które podstrony są najbardziej popularne.
Dzięki temu otrzymasz podpowiedź, jak można zmodyfikować opublikowane artykuły, aby wzmacniały pozycję w wynikach wyszukiwania czy generowały większy ruch.
Senuto
To narzędzie „orkiestra”, które może służyć nie tylko do wyszukiwania najbardziej odpowiednich słów kluczowych – z uwzględnieniem sezonowości. Zaawansowane funkcjonalności pozwalają również na analizę konkurencji czy zweryfikowanie występowania zjawiska kanibalizacji słów kluczowych.
Czytaj też: 7 narzędzi SEO dla copywritera
Tworzenie nowych wpisów czy aktualizacja starych artykułów?
Tak jak nic nie jest tylko czarne i tylko białe, tak i w przypadku prowadzenia bloga nie ma racji bytu postępowanie zgodnie z zasadą „albo-albo”. Jeśli chcesz, aby twój blog żył i był odwiedzany przez odbiorców, publikuj nowe artykuły i aktualizuj starsze wpisy.
Wskazówka! Jeśli jest to możliwe, warto wprowadzić datę aktualizacji artykułów blogowych. Powinna się ona pojawiać obok daty publikacji tekstu. Dzięki temu będzie wiadomo, że dana treść została zaktualizowana. Jeżeli natomiast nie ma takich możliwości technicznych, niech w tytule artykułu pojawia się informacja o aktualizacji.
Pisanie artykułów na bloga i aktualizowanie już istniejących wpisów to dwa elementy, które wcale się nie wykluczają. Wręcz przeciwnie, powinny funkcjonować niezależnie od siebie. Pamiętaj więc o regularnym tworzeniu nowych wpisów, a jednocześnie „w tle” prowadź aktualizację tych o największym potencjale pod względem klikalności. Takie działanie jest niezwykle korzystne z punktu widzenia SEO, ponieważ pomaga zwiększyć wartościowy ruch i wzmocnić pozycję w wynikach wyszukiwania.
Pamiętaj! Nie koncentruj się wyłącznie na promowaniu nowych wpisów, ale również tych zaktualizowanych. Zamieść więc informację o każdym kolejnym artykule na swoich profilach w mediach społecznościowych.